czwartek, 6 sierpnia 2015

Zapraszam na wycieczkę po Rodos

Grecja urzekła mnie nie tylko niesamowitymi widokami, ale również atmosferą. Mimo panującego tam kryzysu, turyści praktycznie nie odczuwali braku czegokolwiek. Wakacje były przecudowne i muszę Wam przyznać, że wyspa Rodos może być moim drugim domem. ♥

Rodos jest wyspą znajdującą się na Morzu Egejskim. Położona jest na granicy Europy i Azji. Wyspa ma długość 80 km, a w szerokość w najszerszym miejscu wynosi 40 km. Z miasta Rodos, na północy wyspy, jest zaledwie 20 km do wybrzeża Turcji. 

Grecy są niezwykle sympatycznymi osobami. Kelnerzy w grzeczny sposób zapraszają do restauracji i co ważne, wszyscy posługują się językiem angielskim bez przeszkód. Ludzie na Rodos żyją wolniej niż my w Polsce. Na wszystko mają czas, ale nie mówię, że są leniwi! Podobno krąży taki stereotyp o Grekach, że są leniwi, ale po pierwsze w pracy są pracowici, a po drugie: kto w takich upałach chciałby pracować? :D

Byliśmy zakwaterowani w hotelu La Vita, który należy do sieci hoteli Mitsis w mieście Rodos. Już po przestąpieniu progu hotelu zauważyłam, że jest on piękny i zadbany. Obsługa w recepcji bardzo miła i pomocna, Panie sprzątające pokoje zawsze uśmiechnięte do klienta.

Hotel La Vita znajduje się po prawej stronie.
Idąc do pokoju, bacznie obserwowałam korytarze, a po wstąpieniu do pokoju - nie byłam zawiedziona. Nieduży pokój, schludna łazienka, balkon i boczny widok na morze. Widząc takie widoki, człowiek sam do siebie uśmiecha się w głębi ducha.




Basen w hotelu co prawda nie za duży, ale wystarczający, zważywszy na to, że korzystaliśmy głównie z niego ja z moim narzeczonym. ;)

Po zapoznaniu się z najbliższą okolicą, wieczorem wyruszyliśmy na zwiedzanie miasta. I tak kilka dni upłynęło na głębszym poznawaniu serca Rodos.

Mury obronne Rodos.

Serce Starego Miasta Rodos. Rynek z fontanną.

Ulice pełne straganów i ludzi o godzinie 23/24.

Tajemnicza uliczka, którą miałam przyjemność się przechadzać. :)

Port w Rodos pełen pięknych i zbyt drogich jachtów. :D
Wspaniała architektura i atmosfera towarzysząca oglądaniu takich zabytków jest wprost nie do opisania. Czasem miałam wrażenie, że znajduję się we wcześniejszej epoce. :)

W ciągu dnia, zamiast leżeć na plaży, również wybraliśmy bardziej aktywną formę spędzania czasu i wyszliśmy na spacer. Tym razem poznawać miasto od innej strony.



Kamieniste plaże to dobry masaż dla stóp. :D

Port Mandraki

Grecki domek, który totalnie mnie zauroczył. ;)
Wąskie uliczki i wysokie krawężniki to w Grecji nic dziwnego! Ludzie parkują wszędzie!

 Zachody słońca są tam niebanalne. Oczywiście zdjęcie o zachodzie również pojawiło się w moim albumie. :)

Piękne różowo-niebieskie niebo, niebieskie morze i zarys lądu na horyzoncie. Bajka! ♥
Postanowiliśmy wypożyczyć auto i zwiedzić wyspę na własną rękę. I powiem Wam szczerze, że było warto. Co z tego, że nie mieliśmy przewodnika, za to mieliśmy mnóstwo czasu na podziwianie wspaniałych zatok.


Pierwszy przystanek zrobiliśmy w miejscowości Kallithea, oto i zatoka. :)


Kolejnym przystankiem była plaża Tsampika, choć nas zauroczył niezwykły, mały kościółek, bardziej raczej kapliczka oraz kolejne zatoki i czyta woda. :)







Następny przystanek był bardzo wymagający. Niestety nie znam miejscowości, ale widoki były niesamowite. Aby dotrzeć na tą górę na początek podjeżdżaliśmy pod konkretną górę, a następnie czekało na nas jeszcze 300 schodów. Było warto się męczyć w tym upale! Po wyjściu z samochodu czekała na nas mała niespodzianka! Kózki! :D





Po zejściu z tej góry wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy dalej. Kolejny cel? Lindos! Niestety nie dane było nam obejrzeć akropolu, ponieważ pilnie poszukiwaliśmy apteki, ale kilka zdjęć zostało zrobionych.




Ostatnim celem naszej podróży było Prasonisi. Mekka dla windsurferów i kitesurferów. Miejsce, gdzie łączą się dwa morza: Egejskie ze Śródziemnym. Muszę odwiedzić to miejsce późną jesienią i zobaczyć faktyczne połączenie tych mórz. :)





Poza widokami, urzekła mnie grecka muzyka. Piękne, greckie dźwięki to miód dla moich uszu. Posłuchajcie przynajmniej chwileczkę. :)


Wakacje w Grecji mogę zaliczyć do udanych. Było gorąco, wietrznie, ale cudownie. Widoki powaliły mnie na kolana. Oby więcej takich wycieczek jak ta, bo naprawdę było warto pojechać na wyspę Rodos! :)

Pozdrawiam ciepło, Zdeterminowana.

32 komentarze:

  1. Pozazdrościć widoków... piękne wakacje! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna wakacyjna wyprawa, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj trochę się rozmarzyłam oglądając zdjęcia i czytając relację :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie. Ja nigdy nie byłam za granicą :(

    OdpowiedzUsuń
  5. super widoki! na Rodos jeszcze nie byłam:)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  6. To jest normalnie znęcanie się nad czytelnikiem i powinno być karane! ;( Jezu jak tam pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Byłam w Grecji jakies 6 lat temu, bardzo mnie urzekła i wróciłabym jeszcze raz . A szczególnie zobaczyłabym Meteory

    pozdrawiam :)
    http://beautyinandoutside.blogspot.com/

    ps. dodałam do obserujących. prosze o to samo, dopiero zaczynam

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie tam :) ja już chcę wakacje !

    OdpowiedzUsuń
  9. super!! widac ze wakacje udane!!! Popieram wypozyczenie auta i zwiedzanie na wlasna reke - uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowne widoki!!:) cieszę się, że wakacje Ci sie udały, oby więcej takich cudownych chwil i widoków się w życiu przytrafiało :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne zdjęcia! Bardzo klimatyczne miejsce, inny świat :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniała relacja! Na wakacjach też nie lubię leżeć na plaży i zawze dużo zwiedzam. A co kamiennej plaży to zazwyczaj takie plaże są bardziej czyste niż te piaszczyste :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczne zdjęcia i miejsce. W taką pogodę chętnie bym się popluskała w wodzie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne widoki! Nie byłam jeszcze w Grecji więc z wielkim zainteresowaniem czytałam Twoją recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ja też tam chcę! :( chociaż równie fajnie spędzam czas - siedzę w domu nad ustawami.. :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne widoki i cudowne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Widoki piękne, zdjęcia urocze, ale pokój dla mnie lekko klaustrofobiczny :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ja w tym roku nigdzie nie jadę na wczasy, aż smutek jak patrzę na te Twoje wszystkie zdjęcia :c jedynie obóz sportowy z siatkówki w sierpniu w górach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie w tym roku to może kiedy indziej. Świat się nie kończy na jednych wakacjach. A przecież w górach też są super widoki. Keep your pecker up!!!

      Usuń
  19. Przepiękne zdjęcia! Jeszcze nie byłam na Rodos, ale wygląda przecudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Prześliczne zdjęcia Aniu - widoki morskie; mury obronne, port - urzekły mnie :) Widzę, że pobyt bardzo udany. Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ile fajnych zdjęć :) widać, że wakacje się udały :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Więc mimo kryzysu, jaki jest teraz w Grecji, warto tam pojechać... Ja bym się trochę bała, chociaż wiem, że ulicznych zamieszek tam nie ma. Jak Grecja wyglądała właśnie od tej strony?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żadnych problemów. W mediach po prostu za bardzo nagłaśniają sprawę i robią ludziom sieczki z mózgów. Więc nie ma co się obawiać. :)

      Usuń
  23. Zdjęcia są świetne, chociaż moja koleżanka była na Rodos i nie była zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jakie widoki! Z chęcią przeniosłabym się w tamto miejsce, nawet w tej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Rodos to jedno z miejsc, które chciałabym jak najprędzej zwiedzić. Mam nadzieję, że mi się uda, bo zdjęcia u Ciebie zapierają dech w piersiach iiii tak bardzo wskoczyłabym do takiej czyściutkiej wody <3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za odwiedzenie bloga. :)