piątek, 4 października 2013

Dorosłam do gotowania

Witajcie Kochane,
mój blog to raczej pisanina o moich próbach bycia fit. ; )

Ale teraz nastąpił przełom! Wrzucam zdjęcie mojego spaghetti! ;)
źródło: własne
Składniki:
- makaron - ja użyłam makaronu "Pełne ziarno" z Lubelli,
- mięso wieprzowe mielone - miałam około 220 g, dla dwóch osób. :)
- koncentrat pomidorowy - miałam akurat koncentrat "Włocławek",
- cebulka,
- sól, pieprz.

Sposób przygotowania:
makaron ugotować (wiadomo ;) ).
Na rozgrzanej patelni podsmażyłam cebulkę na odrobinie oleju. Następnie dodałam mięsko. Kiedy wszystko razem przyrumieniło się dodałam szklankę wody. Mieszając składniki dodałam do smaku sól i pieprz (tego drugiego troszkę za dużo dałam, bo nieźle pikantne jest ;d). Na sam koniec wrzuciłam do całości trzy duże łyżki koncentratu pomidorowego i mieszałam. 
Taaadaaa! ;d

Wiem, wiem. Nic trudnego. Ale cieszę się, że mi wyszło. Ostatnim razem, kiedy robiłam sos, nie wyszedł mi i niestety całość trafiła do kosza, bo była niezjadliwa! Smutne, ale prawdziwe.

***

Słodycze. Nie ciągnie mnie do nich. Oprócz zjedzonego w tym tygodniu świństwa, które miało bodajże 151 kcal, dziś uraczyłam się dwoma herbatnikami. Za to mój D. zaczął jeść więcej słodkości. Chyba przejął moje złe nawyki. Teraz ja mu tłumaczę, że to jest drogie i w nie warto wydawać na to kaski. ;D
Budyń i naleśniki z dżemem też się przewinęły. Ale dżemiki niskosłodzone, budyń też, więc jestem z siebie dumna.

Pozdrawiam, Zdeterminowana.

10 komentarzy:

  1. uwielbiam spaghetti ;) ale sos wolę ze świeżych pomidorów - nie jest taki trudny w wykonaniu :) ale Tobię gratuluję i cieszę się, że Ci wyszło tym razem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałam zrobić z pomidorków, ale niestety na stanie ich w kuchni nie miałam, a spieszyło mi się troszkę. ;)

      Usuń
  2. No cudowne to spaghetti ci wyszło :-) gratuluje :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pysznie! Ja dorosłam do gotowania zup :D

    OdpowiedzUsuń
  4. wygląda pysznie.gratuluje!:)haha.ja ostatnio zrobiłam od podstaw zupę kalafiorową i byłam z siebie taka dumna haha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem dumna z siebie za każdym razem, jak zrobię coś dobrego. ;D

      Usuń

Dziękuję bardzo za odwiedzenie bloga. :)