niedziela, 27 października 2013

Let's be happy! Finally!

Witajcie Kochane,
mój blog ostatnimi czasy przerodził się w pisaninę o moich gorszych dniach, o comiesięcznym utrapieniu, o przeziębieniu, o złym samopoczuciu itp.

W tych dniach regularność posiłków zniknęła. Zdrowe posiłki zniknęły. Pojawiło się niestety wiele niedobrego jedzenia. Nad czym ubolewam, proszę o wybaczenie i obiecuję, że się poprawię.
Nie wiem dlaczego wszystko zeszło do tego stopnia, że nie miałam ochoty na nic. Może na to wszystko wpłynęły również kłótnie z moim D., po których czuję się okropnie i muszę natychmiast odreagować. Różnie. Wyjść po prostu z domu, pospacerować w ciszy i samotności - lepsze rozwiązanie, a to drugie, gorsze - zadowolić się jakąś czekoladową pokusą.

Ale chociaż w tygodniu narzekań, przeziębień, złego samopoczucia basenu nie odpuściłam! Pływanie pomaga mi pomyśleć o wszystkim z innej perspektywy. Rozważać moje zachowania. Gdy pływam, myślę jak mogę rozwiązać moje problemy, tak mogę odreagować i się nie zamartwiać.

***

Wracają bóle głowy, które od kilku lat zawsze miewam w listopadzie. Dzień w dzień. Wracam z uczelni i ból głowy razem z nim. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje. Ale na szczęście mogę w miarę normalnie funkcjonować. :)

***

Z racji tego, że w tym tygodniu wrócę do domku w środę - opuszczę basen. :(
Ale zapiszę się na wtorkowy fitness! Pewnie nawet na dwie godzinki. Więc nie będzie aż tak źle. :)

tak wracałam z piątkowego baseniku ;)
Szukałam, długo szukałam spodni dresowych ze ściągaczami na dole. Nie mogłam znaleźć, jak już znalazłam były po 70 zł i wzwyż. Więc zrezygnowałam. Pojechałam jednak do Decathlona w nadziei, że znajdę coś tańszego. Wchodzę do działu dla kobiet i co? 80 zł. Ale z ciekawości poszłam do działu dziecięcego i co zobaczyłam? Spodnie, które chciałam kupić. Przymierzyłam i leżały idealnie. Napis na metce "14 lat", jaka byłam szczęśliwa, że mogłam kupić je za połowę ceny niż te damskie. ;d

Pozdrawiam, Zdeterminowana

11 komentarzy:

  1. dział dziecięcy nie jest mi obcy :P

    OdpowiedzUsuń
  2. sama często zaglądam do dziecięcego :D

    a na basen będę chodzić od przyszłego miesiąca : ))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jedną godzinę basenu mam obowiązkową, na którą nie muszą mnie wyganiać. :D Na drugą chodzę, bo chcę. ;) Z chęcią poszłabym i na trzecią, ale niestety grafik tak spięty, że nie da rady. :D

      Usuń
  3. o tak, na dziecięcych można znaleźć wiele fajnych rzeczy. głowa do góry i wracaj do zdrowego trybu życia ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawie :D

    http://el0domcia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. fajnie że nie odpuszczasz basenu.będzie lepiej.ja też wracam do treningów i zdrowego jedzenia po małej przerwie.trzymaj się!pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. zdjęcie prawie jak Dawid Woliński heh w pozytywnym tego słowa znaczeniu:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za odwiedzenie bloga. :)