poniedziałek, 16 listopada 2015

Produkty receptury babuszki Agafii

Dzisiejszy post chciałabym poświęcić produktom receptury babuszki Agafii (i nie tylko), a w zasadzie chciałabym najbardziej przedstawić jeden z nich. Ale zanim przejdę do konkretów, będzie trochę opowieści. :)
Kosmetyki zamawiam ze sklepu internetowego i jestem zadowolona zarówno z kosmetyków, jak i czasu dostawy. Przy zakupie kilku produktów w pudełku zawsze znajdzie się mały gratis w postaci małej saszetki kosmetyku - nie zawsze tej samej firmy, ale produkt będący w ofercie tegoż sklepu (za pierwszym razem otrzymałam saszetkę żelu do układania włosów, a tym razem szampon) + firmowa krówka.

Przyznam szczerze, że jest to miły gest ze strony sklepu, ponieważ po wypróbowaniu żelu do układania włosów byłam zadowolona z jego działania i postanowiłam poszukać więcej informacji na temat tego produktu - oczywiście z chęci przyszłych zakupów. Więc korzyść działa w obydwie strony. :)

Żel do układania włosów
Z tego żelu byłam zadowolona, bo moje loki były sprężyste i z chęcią kupiłabym większą wersję tej saszetki. Może następnym razem! Więc punkt dla sklepu za darmowe próbki, które mogą zachęcić do kupna danego produktu. :)

Moje produkty, które zamówiłam na początku listopada przedstawiam na zdjęciu poniżej. Paczka dotarło do mnie w ciągu dwóch dni. Zamówiłam szampon przeciw wypadaniu włosów i trzy maseczki do włosów: dwie drożdżowe i jedna jajeczna.


A jako dodatek dostałam szampon pszeniczno-owsiany. Jednak ten szampon wydał mi się zbyt tępy, tzn. nie chciał się pienić, a włosy były sztywne, więc po niego więcej nie sięgnę. :)


Zatem teraz możemy przejść do przedmiotu tego postu.
Jak wiecie lub też nie, moje włosy w listopadzie zeszłego roku zaczęły lecieć mi z głowy. Dosłownie. Przy każdym myciu włosów kosmyki spływały mi po plecach, a ja za każdym razem płakałam, patrząc jak bardzo przerzedziły mi się włosy. Co prawda włosy się już wzmocniły, nie wypadają na potęgę i jest całkiem dobrze, ale nadal stosuję produkty do włosów ze skłonnością do wypadania oraz stymulujące porost włosów. W tegoroczne wakacje duży czytałam na temat masek drożdżowych i znalazłam jedną dla siebie. Drożdżowa maska receptury babuszki Agafii, którą wręcz uwielbiam.



Po każdym myciu głowy nakładam tę maseczkę zgodnie z tym, co napisane jest na opakowaniu, czasami potrzymam dłużej, w każdym bądź razie na pewno nie siedzę z zegarkiem w ręku. Właśnie kończy mi się drugie opakowanie i ani myślę zmienić kosmetyk. Chociaż niedługo będę musiała zrobić przerwę w stosowaniu. :)



Dlaczego ją tak uwielbiam? Już tłumaczę.
Od listopada 2014 do połowy tego roku miałam wrażenie, że moje włosy "stoją" w miejscu i nic nie rośnie. Na początku pomagały mi suplementy, które faktycznie zahamowały nadmierne wypadanie. Chciałam też, żeby w końcu zaczęły mi rosnąć. Po wykorzystaniu już drugiego pojemnika drożdżowej maseczki mam wrażenie, że pojawia się coraz więcej baby hair. Zapewne nie tylko dzięki maseczce, ale również racjonalnemu odżywianiu, ale jestem szczęśliwa, że moje marzenia wreszcie się spełniają. Moje najczarniejsze wizje nie spełnią się, bynajmniej nie teraz. Cieszę się, że włosy są w coraz lepszym stanie. 
Poza tym kosmetyk łatwo się nakłada oraz bez problemu spłukuje. Włosy są wygładzone i miękkie w dotyku. A jednym z ważniejszych powodów, dla którego wybór padł właśnie na ową maskę była cena. Cena regularna to 15 zł za 300 ml, ale sklep internetowy, z którego zamawiam, często miewa promocje i tak jedno opakowanie tej maski można nabyć za połowę, czyli za 7,5 zł.

A Wy, moi Drodzy, macie swoje ulubione szampony/odżywki? :)

Pozdrawiam, Zdeterminowana.

49 komentarzy:

  1. Kurczę powiem Ci, że chyba sobie taką sprawię! :D Mi od 2 lat jakoś włosy wypadają straszne i nic nie działa... :( Teraz jest trochę lepiej, ale z moich gęstych włosów została może połowa :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest niedroga i na mnie działa. Więc polecam. Oby i Tobie pomogła! :)

      Usuń
    2. ja też muszę się zaopatrzyć w końcu! /K

      Usuń
  2. Z tej serii mam tylko fitaaktywną maseczkę do twarzy w takiej tubeczce z zakrętką i jest ge-nial-na! Będę polować na inne produkty tej marki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaciekawiłaś mnie. ;)
      Przy następnej okazji poszukam jej i zobaczę. ;)

      Usuń
  3. Ja ciągle testuje coś nowego, ale ten szampon pszeniczny z Sylveco miałam (niestety) w dużej pojemności i musiałam oddać...beznadziejny, włosy były po nim straszne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też nie posłużył zbytnio. Ale pierwszy dodatek od sklepu był super. ;)

      Usuń
  4. a mnie rosyjskie produkty uczulają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mnie nie uczulają.
      Jest tam jakiś specyficzny składnik, który Cię uczula?

      Usuń
  5. Moja mama jest fanką tych produktów, chyba coś podkradnę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słuchajcie ludzie, może po prostu brakuje wam cynku i żelaza? Przede wszystkim sałaty i krzyżowe, a do tego orzechy, nasiona, strączki, a może suplement cynku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jest to bardziej skomplikowane. Dieta nie odbiega od tej, jaka była rok temu.
      Robiłam różne badania i w zasadzie wszystko było ok, szukałam głębiej - hormony w porządku.

      Usuń
  7. Od babci Agafii uwielbiam maseczki do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. miałam już odpowiedzieć rano przed pracą ale brakło mi czasu:) ostatnio miałam w ręce te produkty ale rosyjskie napisy skutecznie mnie odstraszyły nie wiem czemu. ja jestem posiadaczką naturalnie cienkich i łamliwych włosów, mogę się dwoić i troić a one i tak s bardzo kruche dlatego ciężko mi je zapuścić. teraz na pewno wypróbuję te maseczki:) zobaczymy czy też zauważę szybszy wzrost:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na szczęście znalazłam z tłumaczeniem polskim, bo rosyjskiego niestety nie znam. ;D

      Usuń
  9. ja z rosyjskimi kosmetykami mało mam styczności...

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie testuję sobie szpon od "babuszki"

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam ,że kosmetyki tej firmy są świetne.Muszę wreszcie sama się przekonać o ich działaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wcześniej trochę o nich czytałam i w końcu się zaopatrzyłam. ;)

      Usuń
  12. Jeszcze nie próbowałam, ale wiem, że te kosmetyki mają bardzo dobre recenzje. Muszę wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zainspirowałaś mnie - zawsze tylko obserwowałam produkty babuszki na innych blogach, teraz czuję się je gotowa je zakupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. rzadko kupuję produkty babuszki Agafii, a na przyrost włosów polecam domową maseczką ze świeżych drożdży, mi bardzo pomogło, muszę chyba sama zacząć znów stosować taką maseczkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No też chciałam robić sama taką maseczkę, ale trafiłam właśnie na ten produkt. Spróbowałam i jestem zadowolona. ;)

      Usuń
  15. och to chyba coś dla mnie! mnie od drugiej ciąży [sic! to już 5 lat] włosy wypadają garściami! więc chyba się skuszę na Twoją propozycję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz spróbować. Mam nadzieję, że pomoże Ci tak jak mi. ;)

      Usuń
  16. Mi też ostatnio wypadają włosy, na pewno po części to wina pory roku ;). Jednak wydaje mi się że więcej ich tracę. Na razie radzę sobie drogeryjnymi szamponami i odżywkami. Dodatkowo zdrowiej się odżywiam,biorę suplementy na wzmocnienie się i zobaczymy co to będzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmiany pór roku też mogą wpływać na nadmierną utratę włosów - to fakt. :)

      Usuń
  17. O produktach babuszki Agafii słyszałam już wiele razy, ale nigdy nie miałam okazji żadnego wypróbować. I chyba będę musiała to czym prędzej zmienić :) Mi samej teraz wypada więcej włosów, a przynajmniej mam takie wrażenie i wydaje mi się, że jest to związane ze stresem. Mam w domu kilka wcierek, więc będę musiała wreszcie zacząć ich używać, by przypadkiem moje włosy nie przerzedziły się za bardzo. Przedstawiona przez Ciebie maseczka bardzo mnie zaineresowała, tym bardziej, że chciałabym nieco poszerzyć moją kolekcję kosmetyków do pielęgnacji włosów i choć prezentują się one o niebo lepiej, niż gdy kiedyś codziennie je prostowałam i w ogóle o nie nie dbałam, to wciąż pozostawiają wiele do życzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja stosowałam wcierkę z jantaru, ale nie poczułam różnicy, może teraz znowu spróbuję. Wiadomo - co za dużo produktów - to niezdrowo. Teraz nie używam wielu kosmetyków na głowę, więc może teraz mi pomoże. :)

      Usuń
  18. Słyszałam o tych kosmetykach babuszki Agafii, choć żadnych nie stosowałam. Fajnie, że udało Ci się znaleźć sposób na nadmierne wypadanie włosów ;)
    Sama nie mam ulubionej odżywki, ciągle zmieniam, szukam nowych. Nawet nie dlatego, że są dla mnie nieodpowiednie, ale szybko się nudzę i muszę mieć cały czas coś nowego ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się cieszę, że wreszcie coś znalazłam. :)
      Ja długo nie używałam żadnych odżywek i wychodziło mi na dobre, teraz niestety muszę. :)

      Usuń
  19. Ostatnio zapomniałam o produktach babuszki Agafii, kiedyś je kupowałam, chyba na bioarp.pl. Moje włosy nie lubią odżywek - są delikatne i po odżywce już pod koniec dnia tracą świeżość. Niezastąpiony okazuje sie olej musztardowy, po nim przez trzy dni dobrze wyglądają, a potem to już myję ;-) Zauważyłam, że na wypadanie włosów to jednak dobre suplementy są u mnie nie zastąpione.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gaju, u mnie na początku też suplementy były niezbędne. Trafiłam na bardzo przyjemną Panią Doktor, która od razu trafiła w sedno. :)

      Usuń
  20. Ja nie mam problemów z włosami, więc jakoś szczególnie się nad nimi nie rozczulam. Ale na wypróbowanie rosyjskich kosmetyków mam chętkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz będę stosować też rosyjski szampon - ciekawa jestem efektu. :)

      Usuń
  21. Maskę używam od kilku miesięcy:) Jest świetna, zaczęły mi wyrastać nowe włoski :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też! We wrześniu szłam na wesele, bratowa robiła mi fryzurę i wtedy okazało się, że z tych baby hair mogę mieć irokeza :D

      Usuń
  22. ojejjj...chyba jestem...zacofana :P nie słyszałam o tym produkcie :):) Dzięki za oświecenie ;) he he

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaka tam zacofana. Jeśli nie masz problemów z włosami to niekoniecznie musisz je znać. :D

      Usuń
  23. Mam jedną ulubioną odżywkę, ale nie jest to żaden z Twoich produktów.
    Ciekawe są te produkty, które przedstawiłaś. Może przekonam się do zamawiania przez internet :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ulubionych produktów nie mam. Zmieniam. Nie przywiązuję się, żeby skóra głowy mi się nie przyzwyczaiła, ale akurat ta maska jest świetna. :D

      Usuń
  24. Mam szampon, ale chyba polecę po serum czy maskę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za odwiedzenie bloga. :)