środa, 16 marca 2016

Jak dbam o moje włosy?

Dziś przychodzę do Was z postem na temat moich włosów.
Każda kobieta pragnie mieć piękne i zdrowe włosy, nieważne czy są one krótkie, średniej długości czy długie. Każda z nas chce, aby nasze włosy lśniły i błyszczały bez wizyty u fryzjera.


Czesanie
Z racji tego, że moje włosy są kręcone czeszę je dość rzadko. Jeśli już mi się zdarzy je rozczesać to robię to grzebieniem albo moją szczotką Tangle Teezer. :)


Szampon
Od ponad roku używam w zasadzie szamponów do włosów ze skłonnościami do wypadania. I chociaż okres wzmożonego wypadania mam już za sobą, to szampony nadal używam. Obecnie stosuję szampon Dermena, ale w mojej kosmetyczce znalazł się również ziołowy szampon z Yves Rocher, Seboradin i kilka innych. Czasami zdarza mi się umyć włosy delikatnym szamponem dla dzieci. :)


Odżywka
Najczęściej stosuję keratynową maskę, ale również drożdżową maskę receptury babuszki Agafii. Dzięki masce keratynowej moje włosy są miękkie w dotyku, tak jak po keratynowej regeneracji, którą miałam miesiąc temu. :)
Do maseczki drożdżowej wracam z tego względu, że rosną mi baby hair, z czego jestem mega mega zadowolona. :)



Stylizacja
Moje włosy bez odpowiednich kosmetyków do stylizacji nie utrzymałyby samoistnie ładnego skrętu, więc w takim wypadku muszę im delikatnie pomóc. Zrezygnowałam z trwałych pianek, a kupiłam niedawno piankę do włosów kręconych: nie skleja włosów, nie wysusza i dla mnie jest naprawdę rewelacyjna. Do tego używam również odżywkę Nivea do kręconych włosów, która również przypadła mi do gustu. Odżywkę i piankę nakładam na mokre włosy i czekam do wyschnięcia - wtedy skręt jest najładniejszy. Dodatkowo na moje włosy stosuję olejek arganowy, który dodatkowo zmiękcza je i wygładza, dzięki czemu nie sterczą każdy w inną stronę, a przy tym zapobiega rozdwajaniu końcówek. :)



A jak Wy dbacie o swoje włosy? Czy może nie przywiązujecie do tego zbyt dużej wagi? :)

Pozdrawiam, Zdeterminowana.

40 komentarzy:

  1. Dbać trzeba, co by byly mocne i lśniące ;) olejowanie + kosmetyki rosyjskie z rokitnikiem. Czasami żółtko ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. to dzięki Tobie zamówiła maskę drożdżową! u mnie się świetnie sprawdza, włosy są mięciutki i odżywione- kollosa też mam ale używam rzadko bo nie mam żadnego efektu woow po nim-a też mam keratynowego, włosy trochę mi po nim oklapują. Tangle teezer mam od chyba ponad 2 lat i niczym innym się nie czeszę:) a na przeciwdziałanie wypadaniu polecam maskę wax:) mnie kiedyś uratowała przed wyłysieniem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo Kochana, że Ci pomogła. Mi się udało z nią, na szczęście, bo teraz mogłabym być już łysa! :o
      Ja na szczęście już nie łysieje, ale zapamiętam sobie tę nazwę i nawet zapiszę, bo kiedyś pewnie o niej zapomnę. ;))

      Usuń
  3. Ja zdecydowanie poświęcam im za mało czasu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kiedyś poświęcałam im za mało czasu - do czasu, aż nie zaczęły wypadać garściami.

      Usuń
  4. Bardzo dbam o włosy, są z natury cienkie i ze skłonnościa do wypadania, a tak sie złożyło, że kilka lat żyłam w ostrym stresie i jakieś trzy lata temu prawie nic z nic nie zostało. Dzisiaj udało mi sie wyhodować włosy za łopatki i mają coraz lepszy wygląd. Przede wszystkim dwa razy do roku łykam suplementy z apteki. Mnóstwo osób pisze, że takie rzeczy to oszustwo, nie przyswajamy ich, ale u mnie naprawdę działają. Włosy myję co trzy dni, co drugie mycie olejuję (aktualnie olej musztardowy), kiedy nie olejuję to nakładam odżywkę - coś z Oriflame, ale pieknie wygładza włosy. Zabezpieczam końcówki. Na szampony bardzo uważam, na chemię ostro reaguje mój skalp i ciągle poszukuję czegoś idealnego. Bywa, że na początku nic się nie dzieje, a po trzech myciach glowa zaczyna swędzić. Dlatego mam w łazience 4 różne szampony i myję na zmianę. Aktualnie mam Johnson's Baby rumiankowy, Mixa baby, Neobio i nowy nabytek szampon ziołowo-dziegciowy Agafii. Fajne te Twoje sprężynki :-) ale też chyba masz włos dość delikatny, "cienki" ? Tyle, że przy loczkach to pół biedy, bo loczki robią objętość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Gaju, moje włosy są delikatne i cienkie. Z reguły naturalny włos blond jest dość mizerny, choć kiedyś miałam gęstsze te moje kudły. Jeszcze półtora roku temu mi się przerzedziły to już w ogóle katastrofa. Cieszę się, że mam takie puszyste włosy, do tego loczki, dzięki temu mogę zakamuflować małą ilość moich włosów. :)

      Usuń
  5. Tez stosuję maskę z Kallosa. Jestem także wielbicielka olejku arganowego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio zrobiłam zapas olejku arganowego, bo w rossmanie był za 4,99 zł. :D

      Usuń
  6. zastanawiałam się ostatnio nad taką maską z Kallosa :-) maski drożdżowej też muszę poszukać :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maska keratynowa u mnie się sprawdza, włosy są miękkie i miłe w dotyku. Mogłabym je macać godzinami. :D

      Usuń
  7. też mam kręcone! na razie odłożyłam wszystkie maski i używam tylko tej drożdżowej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pjona! :D
      U mnie drożdżowa poszła troszkę na bok, a teraz keratynowa gra główną rolę, ale raz na trzy/cztery mycia używam drożdżowej. :)

      Usuń
  8. Włosy to nie jest moja specjalność, ale na pewno dobre są dla nich hibiskus, rumianek, rozmaryn lekarski, szałwia i bazylia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Też mam taką szczotkę, tylko na zewnątrz jest niebieska...jest naprawdę świetna!!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czeszę się sporadycznie, ale jak już to właśnie tą szczotką albo grzebieniem z szeroko rozstawionymi ząbkami. ;)

      Usuń
  10. używamy tej samej szczotki i maski tej samej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Widać, że dbasz o włosy :) Masz piękne włosy.
    http://mam-tupet.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Stosuję podobną pielęgnację i bardzo sobie chwalę :) Również miło się zaskoczyłam tą pianką z Rossmanna :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Był taki czas, kiedy bardzo wypadały mi włosy. Nie wiedziałam od czego. Myślałam, że może od tabletek przeciwbólowych, które biorę podczas ataków migreny. Sprawa była bardziej skomplikowana i okazało się, że mam anemię. Na całe szczęście lekarz, do którego chodzę ma głowę na karku i zaczął sprawdzać, co może być powodem anemii. Pierwszy szczał okazałą się trafny i wyszło na żelazo. Po trzech tygodniach suplementacji (zapisano mi żelazo na receptę, takie, które się uwalnia stopniowo do organizmu) włosy przestały mi wypadać. Ja kładę bardzo duży nacisk jednak na dobre odżywianie i osobom, które przychodzą do mnie o poradę w sprawach włosów też radzę zjeść w miarę duże ilości wątróbki lub jak ktoś nie ma jakiś alergii na suplementację namawiam do stosowania żelaza, kwasu foliowego, witaminy b12 oraz całego kompleksu witamin B wraz z biotyną.
    Co do kosmetyków odeszłam od nich kompletnie. Robię raczej peeling skóry głowy, żeby pobudzić cebulki i pozbyć się martwego naskórka lub czasem używam oleju. Jedyną rzeczą, która teraz mnie denerwuje w moich włosach jest fakt, że przy chodzeniu dwa razy w tygodniu na saunę włosy są wysuszone. Będę musiała teraz nad tym popracować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy zaczęły wypadać mi włosy odżywiałam się raczej zdrowo, ale faktycznie, może brakowało w moim organizmie minerałów i witamin. Na szczęście ten okres mam już za sobą, ale o przyjmowaniu niektórych suplementów już myślę i chyba skoczę do apteki. ;)

      Usuń
  14. Też mam kręcone włosy i niestety nie utrzymują samoistnie ładnego skrętu, ale staram się nie używać kosmetyków do stylizacji, bo i tak mam siano. Robię domowe maseczki z olejkami, żółtkiem i drożdżami, które równiez bardzo polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście nie mam aż tak problemu z siankiem na głowie, a jeśli mam to olejek arganowy pomaga. :) Na domowe maseczki jestem za leniwa, choć czasami robię je. ;)

      Usuń
  15. Ja kiedyś używałam wyłącznie szamponu i na tym kończyła się moja pielęgnacja włosów ;p Jakieś 1,5 roku temu ześwirowałam i stwierdziłam, że zacznę dbać o nie pełną parą. Czy to jakoś szczególnie mi pomogło? Nie sądzę, ale przynajmniej mam większą wiedzę w tym temacie i wiem co w jakich przypadkach stosować. Po roku w końcu odstawiłam szampony bez sls-ów, bo stwierdziłam, że przez nie mam raczej więcej szkody niż pożytku. Obecnie po każdym myciu nakładam odżywkę do włosów, jak mi się przypomni to używam serum na końcówki i od czasu do czasu stosuję maskę i olejowanie. I też mam Tangle Teezer ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam problem ze szamponem bez SLS. Skóra głowy swędziała, więc musiałam zmienić szampon, a mojemu D. otworzyły się jakby cebulki. :)

      Usuń
  16. Do pielęgnacji włosów przywiązuję ogromną wagę. Nawet nie wiem kiedy stałam się włosomaniaczką. Olejowanie, laminowanie czy inne dogłębnie pielęgnujące zabiegi stały się już dla mnie punktami obowiązkowymi. Kiedyś również sięgałam po szampon Dermena. Teraz kiedy regularnie stosuję wcierki do włosów - najczęściej na bazie skrzypu i pokrzywy lub kozieradki problem ustąpił więc staram się używać ziołowych szamponów. Bardzo lubię również wszelkiego rodzaju płukanki np. z octu jabłkowego lub kawy. Twoje włosy wyglądają pięknie. Idealny skręt i piękny blask :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja siebie chyba nie mogę nazwać się włosomaniaczką. Nie olejuję ani nie laminuję. Ostatnio pozwoliłam sobie na kertynową regenerację - raz na jakiś czas taki zabieg to bajka. ;)

      Usuń
  17. O ja cie właśnie od dziś zaczęłam stosować maskę drożdżową, mam nadzieje że i mi pomoże, bo bardzo bym chciała żeby włosy mi szybko odrosły. <3 Pachnie cudownie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jesłi masz problem z wypadaniem włosów to szampon Seboradin to strzał w 10. Jesli chcialabys na przyklad uzyskac lepszy efekt to proponowalabym to co mojemu tacie, czyli kuracje stymulująca odrost włosów z roślinnymi komórkami macierzystymi. On akurat brał specjalna kuracje dla mezczyzn ale działanie i sklad podobny :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za odwiedzenie bloga. :)