czwartek, 9 lipca 2015

Welcome to sunny Greece

Wróciłam z Grecji dwa dni temu, a wspomnienia wciąż wywołują u mnie uśmiech i przybliżają mnie do dni spędzonych na przepięknej wyspie Rodos. Wszyscy wokół mieli obawy, czy aby Grecja jest bezpieczna? Spieszę z odpowiedzią: tak, jest bezpieczna. Na wyspie życie płynie wolniej, wszyscy są dla siebie mili, kelnerzy w uprzejmy sposób zapraszają do restauracji, niczego tam nie brakuje. 

A co z wypłatą gotówki w bankomatach? 
Kochani moi. Media sieją panikę, muszą mieć jakąś sensację, żeby program był chwytliwy. Wszystko jest przekoloryzowane. Co prawda Grecy (a w zasadzie osoby posiadające greckie karty kredytowe) mieli limit wypłaty z bankomatów, a każda inna osoba, która jest posiadaczem nie-greckiej karty może wypłacać bez problemów. Więc mit pt. "weźcie więcej gotówki do Grecji" zostaje obalony. 

W każdym miejscu na wyspie, w którym byłam nie odczułam kryzysu greckiego, co prawda Grecy uważnie słuchali wiadomości, ale nic poza tym. Być może w stolicy było to bezpieczeństwo trochę zagrożone, ale myślę, że może być to na zasadzie strajku w Warszawie na Wiejskiej, więc naprawdę nie miejcie obaw przed wyjazdem do Grecji.

Było trochę o sytuacji w Grecji, teraz może trochę wspomnień i zdjęć. :)

Razem z moim D. wybraliśmy ofertę last minute w świetnej cenie, do tego hotel czterogwiazdkowy ze śniadaniem i obiadokolacją. Lecieliśmy z Poznania do miasta Rodos.

Hotel, w którym spędziliśmy nasze wielkie greckie wakacje, jest zlokalizowany w mieście Rodos, 50 metrów od morza i 15-20 minut spacerem do Starego Miasta. Dostaliśmy pokój z balkonem i z widokiem na morze. :) Basen nieco mały, ale wystarczający. Niewiele osób z niego korzystało, więc praktycznie z D. mogliśmy czuć się w nim swobodnie. Z basenu mieliśmy widok na przepiękne Morze Egejskie.




Jedzenie niesamowite! Oba posiłki były w formie bufetu. Do tego cała gama owoców, słodkości i lodów. A uwierzcie, greckie lody są o niebo lepsze niż nasze polskie. Czuć wanilię i prawdziwą śmietanę. Mniam!

W jeden dzień wypożyczyliśmy samochód i ruszyliśmy na podbój wyspy. Zatoczki, skały, plaże - to wszystko jest takie niesamowite. Nacieszyć oczu nie mogłam.


Czyste morze, w którym można było podziwiać skały i oglądać dno. Coś fantastycznego. :)


Przepiękny mały typowo grecki kościółek zauroczył mnie totalnie. Mogłabym patrzeć na takie dzieła codziennie. ♥


W podróży na południe wyspy zauważyliśmy znak restauracji o nazwie Panorama. Droga pod górę, więc mój D. jako fotograf stwierdził, że ta nazwa musi się z czymś wiązać. Wjechaliśmy autem najwyżej jak się tylko dało - zauważyliśmy restaurację. Dalej były jeszcze schody, jak się potem okazało: było ich 300. Weszliśmy na samą górę i nas zatkał oz wrażenia. Widoki niesamowite. Błękit morza i nieba zlewający się w jedną całość - to jest to!


Naszym głównym celem było południe wyspy: Prasonisi. Miejsce, które nazywane jest mekką surferów, a przy okazji jest również miejscem, gdzie łączą się dwa morza: Egejskie i Śródziemne. Co prawda nie zobaczycie na moich zdjęciach tych połączonych mórz, ponieważ dopiero późną jesienią można zaobserwować połączenie się tych mórz.


Oczywiście, jak na świrów przystało trzeba było wskoczyć do każdego morza i stwierdzić temperaturę. Z prawej strony jest Morze Egejskie, z lewej Śródziemne. I wiecie jakie było cieplejsze? Oczywiście Śródziemne. :)

Podróż ta na pewno będzie należała do niezapomnianych. Piękna ciepła, choć wietrzna, wyspa na pewno zagości na mojej liście "ponownego odwiedzenia". Jednak kolejnym razem, mam nadzieję, już będę na południu wyspy śmigać na windsurfingu lub kitesurfingu. ;)

Pozdrawiam gorąco, Zdeterminowana. :)

32 komentarze:

  1. jak pięknie! widoki nieziemskie :) wakacje życia po prostu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widoki bajeczne, błękit morza nieziemski! Mogłabym tam mieszkać. :)

      Usuń
  2. super, ja się wybieram pojutrze na Kos i cieszę się, że obaliłaś pewne niepokojące kwestie. Słyszałam, że teraz właśnie złodzieje korzystają na tym, że media zrobiły taką panikę z tym żeby wozić ze sobą bankomaty :) Ja cieszę się, że tam jadę i u mnie też będzie relacja z greckich wakacji :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Media robią ludziom wodę z mózgu i strasznie wyolbrzymiają sytuację panującą w Grecji. Fakt, Grecy mają kryzys, ale turyści tego nie odczuwają.

      Usuń
  3. Nie tylko Ty twierdzisz, że w Grecji turysta nie odczuwa problemów, znam jeszcze dwie osoby, które tam przebywały i też były zadowolone, a media ciągle odstraszają. Szczerze powiedziawszy, to nawet córkę zniechęciłam z tego powodu do wyjazdu tam. To byłaby jej pierwsza samodzielna zagraniczna podróż i bałam się czy sobie da radę, jeśli coś się zacznie dziać. Zdjęcia z Grecji zawsze zawierają dużo odcieni niebieskiego :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mama mnie trochę nastraszyła, ale generalnie nie miała większych obaw. Wiedziała, że jadę z Narzeczonym, poza tym codziennie rozmawiałyśmy i pisałam do niej. :)

      Usuń
  4. Jejku jak tam wspaniale :) Najbardziej spodobało mi się to miejsce gdzie morza się łączą - muszę to zobaczyć! :D Świetne są takie spontaniczne wyjazdy typu Last Minute :) Długo byliście w Grecji?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być na Rodos i nie być na południu, w Prasonisi, to podobno grzech - tak mówią! :D
      Byliśmy tydzień. :)

      Usuń
  5. Przepiękne widoki, tylko CI pozazdrościć!

    OdpowiedzUsuń
  6. Super zdjęcia Aniu - to morze z prześwitującym dnem, góry , skały i inne widoki bardzo mi się podobają :)
    Na pewno na długo nie zapomnisz tych wakacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że w Polsce pogoda nie może dopisać na wakacje. Co prawda zdarzają się ciepłe dni, ale nasze morze jest zimne. :(

      Usuń
  7. U nas wczoraj byli przewodnicy z Litwy i mówili dokładnie to samo, co Ty o Grecji - że to tylko media tak kreują sprawę, bo w rzeczywistości wygląda to inaczej, lepiej.
    Fajne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby w Polsce była rzetelna i bezstronnicza telewizja wszystko wyglądałoby inaczej. Niestety mamy media, które robią zamęt.

      Usuń
  8. Przepiękne miejsce! Też w tym roku poluję na ciekawe last minute, więc może zdecyduję się na Grecję mimo wszystko!
    I świetnie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Grecję z całego serca. Wyspy są niesamowite i każda na pewno jest pełna uroku. :)
      Dziękuję Kochana! :*

      Usuń
  9. Przepiękne zdjęcia, też miałam się wybrać w tym roku do Grecji, ale nie wyszło ;c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję! Grecja mnie zachwyciła swym urokiem. Grecy są niezwykle sympatyczni i co ważne, angielski zna chyba każdy!

      Usuń
  10. Piękne widoki! :) Ja jestem zakochana w Chorwacji, w której byłam 7 razy... ;) W tym roku niestety chyba mi się nie uda tam pojechać, ponieważ miałam tylko tydzień wolnego i pojechaliśmy nad nasze morze, bo pogoda była wyśmienita.
    Za rok musi się jednak udać. Najchętniej to kupiłabym tam dom :) Morze + góry <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam zdjęcia z Chorwacji. Niezwykle urokliwe państwo. Może za rok uda mi się tam wyjechać. :)

      Usuń
  11. Fantastyczne widoki - wpisuję na moją listę miejsc do zobaczenia.

    OdpowiedzUsuń
  12. Moi rodzice uwielbiają Greckie wyspy :) zazdroszczę wakacji, ja muszę czekać do października :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już na początku wakacji swoje wykorzystałam, więc Ty się będziesz cieszyć, jak ja już za wakacjami będę płakać! :D :*

      Usuń
  13. Piękne widoki, kolory uwielbiam takie klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, kolejna zatoka piękniejsza od poprzedniej. :)

      Usuń
  14. Cudowne widoki i cudowne wakacje!!!!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja właśnie wróciłam z wyspy greckiej, więc wkrótce będzie można zobaczyć relację na moim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ach, wracają wspomnienia z zeszłorocznych wakacji :) Przepięknie!

    OdpowiedzUsuń
  17. No rejczel, że następnym razem na Kite'cie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za odwiedzenie bloga. :)