Witajcie Kochani.
Z wielką przyjemnością wracam i z jeszcze większą ochotą zaczynam pisać dla Was, ale przede wszystkim dla siebie. :)
Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o moich studiach, które tak właściwie skończyłam, a w poniedziałek przypieczętowałam to obroną mojej pracy magisterskiej.
W przeddzień obrony stresowałam się przeogromnie, wiadomo. Nie znam wielu osób, które lubią być maglowane przez trzyosobową komisję. Ja, oczywiście, również nie lubię być na celowniku. Spać nie mogłam, więc w rezultacie spałam niespełna 5 godzin, choć to i tak dobry czas. Wstałam, jak zwykle, zestresowana, no i udało się. Mało tego, miałam sprzeczne informacje co do godziny mojej obrony, ale na szczęście byłam szybciej, więc obyło się bez dodatkowego zdenerwowania.
No i udało się, obroniłam się na 5, co przy wysokiej średniej daje ocenę celującą z całych studiów. :)
W przeddzień obrony stresowałam się przeogromnie, wiadomo. Nie znam wielu osób, które lubią być maglowane przez trzyosobową komisję. Ja, oczywiście, również nie lubię być na celowniku. Spać nie mogłam, więc w rezultacie spałam niespełna 5 godzin, choć to i tak dobry czas. Wstałam, jak zwykle, zestresowana, no i udało się. Mało tego, miałam sprzeczne informacje co do godziny mojej obrony, ale na szczęście byłam szybciej, więc obyło się bez dodatkowego zdenerwowania.
No i udało się, obroniłam się na 5, co przy wysokiej średniej daje ocenę celującą z całych studiów. :)
Całe 5 lat studiowałam na Akademii Morskiej w Gdyni. Licencjat na kierunku Zarządzanie ze specjalnością Logistyka i Handel Morski, a magisterkę na kierunku Innowacyjna Gospodarka ze specjalnością Transport i Logistyka w Gospodarce Globalnej.
I wiecie co? Szczerze Wam powiem, że cieszę się, że te 5 lat już minęły. Już nie mogłam się doczekać, aż będę mogła oddzielić grubą linią czas studiów. Jednak jest kilka rzeczy, za które mogę sobie podziękować:
1. Mogłam pomieszkać w Trójmieście - bardzo urokliwe miejsce, do którego z sentymentem będę wracać. Choć nie nadaję się do mieszkania w takiej metropolii to i tak było to fajne doświadczenie. Chociaż jeszcze nie mówię ostateczne NIE, bo różnie w życiu bywa. :)
2. Poznałam fantastycznych ludzi, z którymi, mam nadzieję, kontakt się nie urwie. Przyjaźnie zawarte na studiach, jeśli przetrwają, to będą wystawione na próbę dystansu. Jednak w dobie Internetu kontakt ten jest ułatwiony, choć nie zawsze. Mam jednak dobre przeczucia. :)
3. Podczas studiów mogłam pracować przez rok u jednego z najlepszych armatorów na świecie. To napawa mnie dumą i bardzo cieszę się, że udało mi się zdobyć tę pracę. W innym przypadku ciężko byłoby mi dostać tę pracę, więc te studia były dobrym punktem zaczepienia. :)
Jak już wcześniej pisałam, zamierzam szukać pracy w moim mieście rodzinnym. Mam kilka planów związanych z moją przyszłością, o których na razie nie ma co głośno opowiadać, póki sytuacja się nie wyklaruje. :)
Mogę jedynie dodać, że muszę odpocząć. Poprzednie wakacje był zajęte pracą, więc tegoroczne będą fantastyczne. W piątek wyruszam z Narzeczonym na tygodniowy wypoczynek na Gran Canarię. Piękną hiszpańską wyspę, która, mam nadzieję, zaskoczy nas swoim urokiem. Rezerwacja dopięta na ostatni guzik, tylko trzeba się spakować i wziąć ze sobą mnóstwo pozytywnej energii i humoru.
Po powrocie z pewnością uraczę Was pięknymi widokami i mnóstwem zdjęć. :)
źródło: www.gospodarkamorska.pl |
Co po studiach?
Jak już wcześniej pisałam, zamierzam szukać pracy w moim mieście rodzinnym. Mam kilka planów związanych z moją przyszłością, o których na razie nie ma co głośno opowiadać, póki sytuacja się nie wyklaruje. :)Mogę jedynie dodać, że muszę odpocząć. Poprzednie wakacje był zajęte pracą, więc tegoroczne będą fantastyczne. W piątek wyruszam z Narzeczonym na tygodniowy wypoczynek na Gran Canarię. Piękną hiszpańską wyspę, która, mam nadzieję, zaskoczy nas swoim urokiem. Rezerwacja dopięta na ostatni guzik, tylko trzeba się spakować i wziąć ze sobą mnóstwo pozytywnej energii i humoru.
Po powrocie z pewnością uraczę Was pięknymi widokami i mnóstwem zdjęć. :)
Wow! Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńJakiś etap zakończony, teraz pora na kolejny - na pewno równie ekscytujący!
Obyś znalazła szybko wymarzoną pracę :)
Pozdrowionka cieplutkie :)
Dziękuję bardzo! :)
UsuńEtap ukończony, czas wskoczyć na wyższy poziom, ale póki co, czekam na upragnione wakacje :)
Gratulacje :* ja dopiero we wrześniu!
OdpowiedzUsuńDziękuję! ;*
UsuńU mnie się na szczęście udało ;)
Wielkie gratulacje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńŻyczę Ci Ano, aby wszystko ułożyło się po Twojej myśli! Koniec studiów to piękny czas, z nadzieją na przyszłość...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się ułoży. Koniec studiów to dla mnie wielka ulga :)
UsuńGratuluję tak fantastycznie ukończonych studiów :) Ja na razie cieszę się, że studiuję, ale zobaczymy, jak to będzie, gdy te studia ukończę :) Życzę udanego odpoczynku.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOdpoczynek z pewnością się uda!
Gratulacje! :-)
OdpowiedzUsuńMasz z czego być dumna! :-)
Powodzenia na dalszej drodze kariery!
Świetnie musi się studiować w Trójmieście... :-)
Studia w Trójmieście były fajne :))
UsuńDziękuję bardzo ;)
Rewelacja! Wielkie gratulacje! Możesz być z siebie bardzo dumna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNajważniejsze, że już z głowy :)
Gratulacje i owacje na stojąco! samych miłych chwil i niezapomnianych wrażeń, liczę na opis urlopu.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ;)
UsuńNa pewno podzielę się z Wami pięknymi widokami, więc zapraszam częściej :)
Gratuluję obrany:)
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że spędzicie cudowny czas. Czekam na notkę z jakimiś zdęciami z wyjazdu:)
A pracować chciałabyś w zawodzie, czy raczej masz na oku inną branże?
Dziękuję :)
UsuńOj, wakacje będą niezapomniane <3
Post wakacyjny na pewno się pojawi, obiecuję :)
Mogę pracować w zawodzie, ale jeśli dostanę coś innego, fajnego - też będę się cieszyć. Nie jestem ukierunkowana wyłącznie na jedno :)
Gratulację i witamy Panią Magister :) Teraz wypoczywaj, bo zasłużyłaś :) Zazdroszczę mieszkania nad morzem! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ;)
UsuńOdpoczynek po 5 latach pracy przyda się <3
Witam w gronie magistrów. Wiem jakie to uczucie skończyć studia i wreszcie odetchnąć. Ciekawy kierunek...ja jestem molekularnym biologiem.
OdpowiedzUsuńUlga, ulga i jeszcze raz ulga to uczucie, które teraz mi towarzyszy :)
Usuńo wow! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńGratuluję i życzę udanych wakacji! :) Ja mam obronę w styczniu i planuję zmienić uczelnię, Kraków to nie miejsce dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJa nie zmieniałam uczelni i w sumie na dobre mi to wyszło :)
Usuńgratuluję obrony!:D
OdpowiedzUsuńDzięki! :D
UsuńGratuluje jest powód do świętowania :)
OdpowiedzUsuńpowód do niezapomnianych wakacji na pewno <3
UsuńGratulacje! Ja mam obronę za rok... :D
OdpowiedzUsuńJa już dwie przetrwałam, więc pozostaje mi życzyć powodzenia :D
UsuńGratuluję piątki! :))) I trzymam kciuki za pracę!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńMam nadzieję, że znajdę coś fajnego :)
Szczere gratulacje! Wiem co czułaś bo właśnie jestem przed moja pierwsza w życiu obrona, wiec stres jest podwójny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję :)
UsuńJa już przetrwałam dwie obrony: licencjat i magister, i to nie była sytuacja, w której mogłabym być po raz kolejny ;D
trzymam kciuki za Ciebie! :))
Gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńbardzo fajny kierunek miałaś:)
OdpowiedzUsuńNie powiem, zaintrygował mnie, kiedy uczelnia postanowiła o zmianach kierunku :))
UsuńGratuluję! Jestem teraz ciekawa co dalej i gdzie teraz będziesz mieszkać skoro nie w Trójmieście...? Jeśli to nie tajemnica, oczywiście ;-) Też nie lubię dużych miast i za kilka lat przeprowadzam się na wieś - dom już skończony, czeka aż mąż się napracuje w swojej fajnej pracy :-)
OdpowiedzUsuńGaju, mieszkam w Grudziądzu i tu też będę szukać pracy - żadna tajemnica :)
UsuńWieś - też bym mogła mieszkać na wsi <3 lubię naturę, swoje warzywka i taki wszechobecny spokój :)
Gratulacje....
OdpowiedzUsuń