poniedziałek, 16 marca 2015

Kiedy nadchodzą gorsze chwile..

W życiu każdego człowieka przychodzi taki czas, kiedy jest po prostu gorzej. U mnie właśnie teraz nadeszły takie dni. Dlaczego? Trudno mi powiedzieć.


Roztargnienie, nerwowość, stres. I tak naprawdę nie wiem, z czego one wynikają, po prostu są. I objawiają się w najmniej oczekiwanym momencie. Uczelnia, licencjat? Przecież to żadne stresy! Myśli o przyszłości? Niepewnej przyszłości? Być może.

Niemożność wyspania się, podkrążone oczy, ból głowy - dlaczego?
Budzi Cię Twój czworonożny przyjaciel mokrym całusem i prosi o spacer. Więc człowiek posłusznie wstaje i idzie z pupilem tam, gdzie on chce. Nie mam do Mańka najmniejszych pretensji, bo potrzeba - potrzebą, ale najgorsze jest to, kiedy możesz spać, a o godzinie siódmej zero zero otwierają Ci się oczy i zasnąć już nie możesz. I do tego pies w najlepsze śpi i nie chce mu się wyjść na zimny dwór o tak wczesnej porze, bo przecież po co? :D


Do tego niewyspania dochodzi roztargnienie i dzień masz cały przechlapany. Budzisz się - jak zwykle niewyspany, wszystko wypada Ci z rąk, nie możesz się skupić, siedzieć nie możesz, stać nie możesz. Tak na dobrą sprawę niczego nie możesz zrobić. Co jest?

Denerwujesz się na błahe rzeczy, dosłownie na wszystko, co nie zasługuje na Twoje nerwy, nic nieznaczące drobnostki Cię załamują. Wszystko cię irytuje, i zadajesz sobie proste pytanie: "dlaczego? Co robić?"

Póki  co, pogoda za oknem nie skłania mnie do pozytywnych przemyśleń. No cóż, gorsze dni się zdarzają i trafiły znowu na mnie. Wiem jedno, trzeba wziąć się w garść i przestać narzekać. Dzień dzisiejszy był chyba apogeum roztargnienia, stresu i załamania, ale dzięki mojemu D. daję radę i postawił mnie na nogi, przede wszystkim, relaksujący gorący prysznic. Takie proste czynności, a dają radę.


Prosta rada, której trzeba się trzymać, a jednak tak trudna! Przyda mi się na pewno nie raz, nie dwa. :)

Czekam na słoneczne dni, które przewieją czarne chmury z mojego umysłu. Bo przecież po każdej burzy wychodzi słońce, prawda? ;)

Pozdrawiam, Zdeterminowana.

35 komentarzy:

  1. Trzymaj się i ... przeczekaj :) Czasami może pomóc wprowadzenie do życia czegoś nowego, odwiedzenie miejsca, w którym się jeszcze nie było, a czasami samo przechodzi - tez tak nieraz mam.

    Może to wiosenne przesilenie ? Przesyłam Ci uśmiech i pozdrawiam :) Małgosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym odwiedzić nowe miejsce i może to uczynię, bo przecież jak nie teraz to kiedy? ;)
      Dziękuję Małgosiu! :*

      Usuń
  2. Moja Tosia przed 9 nie chce wyjść z domu :D a jak pada deszcz albo nie daj Boże jest zimno to ciężko jest wydrzeć na spacer :) więc ze spaniem problemów to nie mam :)
    Mam nadzieję, że nastrój Ci się poprawi :) w końcu jako jedyna dziewczyna na świecie masz takiego Mańka, więc jest to powód do szczęścia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój Maniek teraz choruje i ze względu na chorobę budzi mnie za potrzebą. ;) Jak jest zdrowy to śpimy do późna, a jak pada, to tak samo, jak Twoja Tosia, nie chce mu się wychodzić. :D

      Usuń
  3. Mnie najbardziej denerwuje jak ktoś poddaje się, mimo iż nawet nie spróbował.
    A jeśli chodzi o stres to dla mnie najlepszym lekarstwem jest aktywność fizyczna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nie lubię, jak ktoś mi coś wmawia..
      Powolutku już się regeneruję. ;)

      Usuń
  4. Uśmiechnij się, głowa do góry i weź życie w swoje ręce! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Już coraz które lepiej, więc ślę szeroki uśmiech. ;)

      Usuń
  5. Będzie dobrze :D Głowa do góry i skop reszcie świata tyłek :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam tego potwora, najlepiej go przeczekać… Głowa do góry, każdy człowiek miewa gorsze dni, co zrobić :) ważne żeby się nie poddać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie poddaję się, będę walczyć do upadłego, no i jest coraz lepiej. Dziękuję bardzo! ;)

      Usuń
  7. A moim skromnym zdaniem, zrób sobie jeden dzień dla siebie, wyłącz telefon, idź do kosmetyczki czy na spa, zrób coś co lubisz i zobaczysz, odżyjesz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego mi naprawdę potrzeba, Moni! Bardzo dobry pomysł. ;)

      Usuń
  8. Pewnie, że masz rację - słońce zawsze w końcu wychodzi, a dzisiaj wyszło też to prawdziwe :-D Zresztą wczoraj też świeciło w Bydgoszczy, a ja byłam jak zombi. Zaraz po pracy musiałam się przespać, bo wszystko mnie drażniło. Potem ciągle robiłam coś w sposób świadczący, że wyłączył mi się mózg, aż wreszcie, na zakończenie dnia ciachnęłam nożem czubek palca i myślałam, że krew nie przestanie kapać. Jak ja nie cierpię pociętych palców :-/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak niestety jest Gaju. Człowiek rozdrażniony to jeszcze potrafi sobie krzywdę zrobić. Następnym razem uważaj, żebyś sobie tych paluszków nie obcięła. ;)

      Usuń
  9. Minie zobaczysz! Zaraz wiosna i ciepełko odmienią ten nastrój !

    OdpowiedzUsuń
  10. Słońca w życiu CI życzę Kochana :* czasami takie chmury są bardzo chwilowe :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnio też miałam takie chwile. Najgorsze, że z łóżka nie mogłam wyjść, tylko bym leżała i umierała :P.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja bym to wszystko zgoniła na przesilenie wiosenne - przyjdzie w końcu ta wiosna - wszystko minie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkiem możliwe, że to przesilenie wiosenne daje o sobie znać. ;)

      Usuń
  13. Zdarzają się takie momenty... U mnie ostatnio nawaracają i tez nie wiem, czemu... Może to po prostu tzw. przesilenie wiosenne i wszystko uspokoi się, gdy wiosna na dobre zagości? ;) Czego i tobie życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety gorsze dni też muszą być, ale po co? Żeby doceniać te lepsze? Ech.

      Usuń
  14. u mnie tez gorsze dni.... rozstanie z przyjaciolmi... ehh :((

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie też jakoś ostatnio nastrój mniej słoneczny... :( Trzeba to jakoś przełamać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogoda będzie coraz ładniejsza, cieplejsza, więc i nam przejdzie. :)

      Usuń
  16. Słoneczne dni do mnie już przyszły, mam nadzieję, że dojdą też do Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. świetne propozycje na dania :) lekko bym zmodyfikowała dodając może zielone oliwki? polecam firmy develey, niedrogie ale przesmaczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem wielbicielką zielonych oliwek, więc ich po prostu nie dodawałam. :)

      Usuń

Dziękuję bardzo za odwiedzenie bloga. :)