Śniadanie.
Jest najważniejszym posiłkiem w ciągu dnia. Czy jeszcze ktoś nie jest przekonany do zjedzenia śniadania? W internecie można znaleźć wiele artykułów, które opowiadają o zaletach tego posiłku. I choć większość z nas na pewno wie, jakie dobra niesie za sobą dobre i sycące śniadanie, ja również opowiem Wam o zaletach śniadania.
Ale najpierw trochę "historii". Kiedy byłam młodsza śniadanie stanowiło dla mnie nie lada wyzwanie. W domu nie mogłam nic przełknąć, było mi niedobrze i mdliło mnie. Mój pierwszy posiłek był w szkole, czasem na pierwszej przerwie, a czasem nawet w okolicach południa. Moja odporność pozostawiała wiele do życzenia. Często byłam przeziębiona. Jednak z biegiem lat śniadanie nabierało coraz to większego znaczenia w moim życiu i tak teraz mogę w zupełności przyznać, że śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia.
Co zmieniło się po spożywaniu tego posiłku? Oto moje zalety jedzenia śniadania.
1. Przede wszystkim śniadanie jest źródłem energii.
Dzień bez śniadania to dzień stracony. Tym bardziej, kiedy moje ranki mogą trwać w nieskończoność, uwielbiam zrobić dla siebie coś naprawdę pysznego. Bez śniadania nie opuszczę domu. Bez śniadania cały dzień jest niezbyt dobry, bo sięgam po przekąski, których nie chcę jadać. Dzięki spożyciu śniadania moje akumulatory są naładowane na cały dzień i mogę sprawnie funkcjonować.2. Śniadanie zwiększyło moją odporność.
Nasze organizmy są podatne na infekcje, ale jeśli zdrowo się odżywiamy ta podatność maleje. Obecnie wiadomo, że gdy nasz organizm jest najedzony, a do tego wyspany, łatwiej radzi sobie z wirusami. Zauważyłam, że rzadziej męczy mnie przeziębienie niż kiedykolwiek indziej (na pewno jest to zasługa mieszanki wybuchowej, czyli: zdrowszego odżywiania, a zarazem aktywności fizycznej).
3. Spożywanie śniadania pozwala uniknąć otyłości.
Co prawda nigdy otyła nie byłam, ale zauważyłam, że spożywanie śniadań pomaga w utrzymaniu stałej masy ciała. Do tego, kiedy zjem dobre i sycące śniadanie, rzadziej rzucam się na niezdrowe przekąski.
4. Dzięki śniadaniom mózg lepiej pracuje.
Wiadomo, że podczas snu poziom glukozy we krwi spada, a śniadanie podnosi je po to, aby funkcjonował on sprawnie. Wyniki przeprowadzonych badań pokazują, iż uczniowie jedzący codziennie rano posiłek są bardziej skupieni na zajęciach oraz osiągają wyższe wyniki w nauce, niż dzieci, które nie jadają porannych posiłków.
Poza tym burczenie w brzuchu może ewidentnie rozkojarzyć człowieka, a w rezultacie nie skupia się na niczym innym.
Co wybieram na śniadanie?
- produkty pełnoziarniste: chleb pełnoziarnisty, płatki owsiane, mąka pełnoziarnista
- produkty mleczne: zazwyczaj jest to mleko
- świeże owoce i warzywa: u mnie zazwyczaj gruszka, banan, borówki, pomidory, ogórek, szczypior
- jajka: w formie omleta czy w ulubionych pancake'ach, czasami jajecznica czy jajka na twardo/miękko
- miód: zamiast cukru
- kawa zbożowa lub kakao naturalne.
Moje ulubione śniadania:
Owsianka z gruszką jak na razie u mnie króluje. |
Omlet z powidłami śliwkowymi i kakao naturalne na mleku. |
Pancake polane miodem i kakao naturalne na mleku. |
A Wy co lubicie jadać na śniadania? ;)
ja zazwyczaj na śniadanie jem owsiankę. ale w bardzo różnych konfiguracjach, więc prawie mi się nie nudzi ;)
OdpowiedzUsuńOwsianka chyba nigdy się nie znudzi dzięki dodatkom. :)
UsuńNie piję prawie nigdy ani kawy ani kakao, ale na śniadanie piję pyszną herbatkę ")
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj w chłodniejsze dni. :) Herbatą też nie pogardzę. ;)
UsuńŚniadanie rzecz święta! ;-) podpisuję się pod tym obiema rękami.
OdpowiedzUsuńJa przeważnie jem płatki owsiane na mleku plus dorzucam jakieś owoce typu maliny, borówki czy też rodzynki.
Dzisiaj jednak dla odmiany zrobiłam omlety z łososiem. Pyszne wyszły powiem nieskromnie ;-) .
Ooooch, smaczności miałaś! :D
UsuńJa omlety na słodko jadam, tyle, że do omletów dodaję też trochę mąki ;)
Kiedyś nie jadałam śniadań, dlatego wiem, że jak się je zje to jest się potem szczęśliwszym człowiekiem : D
OdpowiedzUsuńDokładnie mam tak samo! :D
UsuńPysznie, pysznie! :) Zdjęcia taaakie apetyczne Ci wyszły. :> Choć prawdę powiedziawszy, sama aż tyle węglowodanowych posiłków nie jem i zdecydowanie wolę pić zieloną herbatę. :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię herbatę zieloną. ;) w zasadzie takie gorące napoje to pijam w chłodniejsze pory roku, ale na kakao ostatnio miałam chęć. ;)
UsuńJa po prostu uwielbiam śniadania i nie mogę się na nie co dzień doczekać :)
OdpowiedzUsuńW końcu jest na co czekać, skoro takie pyszności się przygotowuje. :)
UsuńJa na śniadanie zazwyczaj robię sobie musli: płatki owsiane i żytnie, słonecznik, siemię lniane, żurawina suszona, wiórki kokosowe i mleczko do tego. Pyycha :D
OdpowiedzUsuńA jak mam więcej czasu to jakiś omlecik albo jajecznica lub jajka gotowane, uwielbiam jajka :D
Oj jajka to ja też uwielbiam. :D
UsuńJa jak byłam młodsza to nie jadłam w domu tylko po drodze wciągałam pączka a potem zrobiła się ze mnie kulka, haha :D U mnie tez królują owsianki, czasami placki owsiane :)
OdpowiedzUsuńNo ja miałam kanapki, czasem drożdżówkę czy coś w tym stylu. Nigdy nie byłam chudym dzieckiem. :D Poza tym urodziłam się jako grubasek. :D
UsuńUwielbiam takie wymuskane śniadania, gdzie wszystko ładnie wygląda. Niestety najczęściej jem coś na szybko. Sprawdza się owsianka, kanapki, jogurt
OdpowiedzUsuńKanapki też są dobre. Ostatnio nie miałam ochoty na nic ze zdjęć, więc jadłam kanapki z wędliną i dużą ilością pomidora. ;)
UsuńOd zawsze jem śniadanie, natomiast prawie każdego ranka walczę z narzeczonym, bo nie chce/nie lubi/nie ma czasu na śniadanie, ostatnio zaczęłam go szantażować :) budzę go, a on prosi zawsze jeszcze 5 minut, więc mówię - tylko z jednym warunkiem, musisz zjeść wszystko, co zrobiłam Tobie na śniadanie :) od 2 dni pomaga :)
OdpowiedzUsuńMój Narzeczony z kolei nie opuści domu bez śniadania, na szczęście! Razem się jada raźniej i milej. ;)
UsuńA sposób to dobry wymyśliłaś. Kto by nie chciał pobyć 5 minut dłużej w łóżku i do tego zrobionego śniadania? :D
Jeszcze rok temu nie wiedziałam co to śniadanie. Teraz dopóki go nie zjem, nie potrafię wyjść z domu. Z reguły jem jajka w każdej postaci albo owsianki :)
OdpowiedzUsuńMam tak samo. Ewentualnie wychodzę tylko z psem bez śniadania na spacer poranny, ale w zasadzie po 15/20 minutach wracam i już mogę zjadać pyszny poranny posiłek. :)
UsuńJa tam zawsze byłam fanką śniadań :D otwieram oczy, a zaraz potem lodówkę i na szczęście mam tak od małego :P jedyne co musiałam trochę przezwyciężyć to zamienić niezdrowe płatki z mlekiem na inne smaczniejsze i zdrowsze śniadania jak chociażby owsianka :D
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że weszło Ci to w nawyk od najmłodszych lat. :D
UsuńJa niestety tak nie miałam, ale wiem teraz, co kiedyś traciłam. ;)
Zgadzam się z Tobą, śniadanie to podstawa zdrowego odżywiania !
OdpowiedzUsuńAby tylko wszyscy wiedzieli, co daje śniadanie. :)
UsuńNie mam jakiego stałego menu jeśli idzie o śniadania, ale chyba najbardziej nabiał :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze kocham jajka! ♥
UsuńUwielbiam jeść śniadania i często żałuję, że nie mam aż tyle czasu z rana, by przygotować jakieś pyszności :(
OdpowiedzUsuńPóki mam wolne, staram się, aby moje posiłki były pyszne. jak zacznę studia to zobaczę ile czasu będę mieć rano. Oby dużo. ;)
UsuńPopieram, śniadanie jest najważniejsze :) Uwielbiam owsianki, czasem robię te nocne, aby z rana nie spędzać dużo czasu w kuchni :)
OdpowiedzUsuńOwsianki są mega! I pomyśleć, że jadam je dopiero od niedawna. ;)
UsuńMiałam tak samo, jak byłam młodsza to nie mogłam rano w siebie wcisnąć śniadania, bo mnie mdliło :( Teraz to mój ulubiony posiłek:)! Uwielbiam płatki owsiane i jaglane z najróżniejszymi dodatkami <3
OdpowiedzUsuńJaglanych nigdy nie jadłam. Muszę spróbować! :)
UsuńKiedyś nie jadłam śniadań, bo wolałam dłużej pospać. I kończyło się podjadaniem co chwilę byle czego. Teraz jem codziennie i spokojnie i od 7:15 spokojnie do 12 wytrzymuję bez podjadania :)
OdpowiedzUsuńMoja dzisiejsza owsianka też trzymała mnie dość długo. ;)
UsuńJa wstaję teraz o 6 rano i obecnie szukam sposobu jak przekonać żołądek do jedzenia o tej porze :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że znajdziesz sposób. ;)
Usuńja nie jadłam śniadań tylko wtedy, gdy objadłam się na noc a przeważnie objadałam się wieczorami bo nie jadłam nic do południa-i takie błędne koło...jeśli udawało mi się z niego wyrwać to dzień w dzień potrafiłam jeść to samo-garść płatków owsianych z siemieniem, słonecznikiem mlekiem i solą-nigdy na słodko! teraz jestem na law carbo i znowu co dzień jem to samo-jajecznica z serem, szpinakiem i żywiecką:) takie śniadanie spokojnie utrzymuje mnie w sytości przez kilka godzin:)
OdpowiedzUsuńKiedyś tak miałam, że jadłam praktycznie w nocy, bo były wakacje i bardzo późno chodziłam spać. To nie było dobre dla mojego organizmu. :)
UsuńWłaśnie przed chwilą uświadomiłam sobie, że dawno mnie u Ciebie nie było. Teraz widzę, że chyba zmieniłaś adres, czego moja lista blogów nie ogarnęła i nie wyświetlały mi się twoje aktualne posty. Niedobrze! teraz muszę nadrobić zaległości :)
OdpowiedzUsuńZapraszam zatem, ale nie zmieniłam adresu, ciągle taki sam. ;)
UsuńPopieram w każdym możliwym procencie Twoje słowa! śniadanie to podstawa i dawka energii na udany poranek jak i dzień, nie ma co sie oszukiwać, bez jedzenia człowieka nie ma.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje zdjęcia jak i słowa!
A mi się podoba zdanie: "jedz i schudnij" :D
UsuńU mnie podobnie - nie jadłam śniaań przez kilka lat, ale właśnie wzglęy zdrowotne mnie przekonały i teraz jestem głodna od razu po przebudzeniu :D
OdpowiedzUsuńJem podobnie, jak Ty, choć częściej wybieram jajka :)
Jadam jajka w ciągu dnia, czasem się zastanawiam, czy przypadkiem nie jadam za duo tych jajek. :D
UsuńJajka z rana obowiązkowo ;) Nie wiem czemu ale nie mogę jeść w kółko słodkich śniadań, po kilku dniach placów organizm woła o jajecznicę czy omlet ;)
OdpowiedzUsuńjajecznica też dobra na śniadanko, mniam! :D
UsuńA ja bez śniadania nie ruszam się z domu. Mam to wpojone od najmłodszych lat :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie, choć rodzice wciskali mi i wtedy już musiałam zjeść. Jak wychodziłam sama z domu to bez śniadania. Na szczęście teraz już wyznaję zasadę, że bez śniadania ani rusz ;)
UsuńZawsze jem śniadanie rano i przygotowuję sobie do pracy. Najczęściej są to najzwyklejsze kanapki, owsianka, musli i owoce, czasami koktajl. Wypracowałam u siebie taki nawyk i nie wyobrażam sobie wychodzenia z domu bez śniadania.
OdpowiedzUsuńJa na szczęście też już wyrobiłam w sobie taki nawyk. ;)
Usuń